Płynie ze mnie. Moja skóra jest aż lepka od potu. Lepsze to niż by mi było zimno. No chociaż nie wiem... Byłam na basenie dzisiaj, i nawet to mi nie pomogło. W najgłębszym było 1.55 m, chyba. Pół głowy mi wystawało. xD A najlepsze było to, że woda była lodowata, więc poszłam z Zuzą do brodzika. A tam było cieplutko. Nie chciałam stamtąd wychodzić. I tam była taka super zjeżdżalnia.
TnT
Od 13 siedziałam już tam. Przebrałam się i poszłam z Kasią do wody. Zuza została, bo musiała się jeszcze posmarować kremem. Ja się nie smarowałam, a się nie opaliłam. Buhahahaha, jestę bogię! c: Po godzinie dołączyła do nas jeszcze taka Klaudia, a Kaśka musiała się jak zwykle obrazić, bo przecież ja z nimi poszłam pływać i ją zostawiłam. .-. Aha, no tak. I jeszcze Szymonek musiał przyjechać! xD Kazałyśmy mu.
Jesteśmy zue. WIENC UFARZAJCIE NA NAZ!
Ma anginę, więc nie mógł się kąpać. Spiekł się biedaczek. :c Od dzisiaj to jest "Łasica"! Grał w piłkę z kolegami, i tak śmiesznie biegał. xD Tak rękami machał, że mi się [nie wiem dlaczego] z łasicą skojarzył. Ale on ma dużo pieprzyków. o.o Dobra. Jest noc, no prawie. 23:39. Teraz już 40.
Lecę się myć. c:
Ja tam jednak wolę, gdy jest mi zimno. xD Na szczęście dzisiaj drastyczna zmiana pogody. <3
OdpowiedzUsuńDobre i tyle. ;3
Usuń